Autor Wiadomość
Blondas
PostWysłany: Nie 0:03, 20 Maj 2007    Temat postu:

wiem, że jestem głuptas. ale jakoś nie po drodze mi to wszystko.
Hihi
PostWysłany: Sob 10:09, 19 Maj 2007    Temat postu:

głuptas jesteś zrób badania, warto. Buizole dla wszystkich :*
Blondas
PostWysłany: Pią 7:39, 04 Maj 2007    Temat postu:

a ja jeszcze nie zrobiłem żadnych badań. i chwilowo mam to w dupie.
Hihi
PostWysłany: Nie 14:51, 22 Kwi 2007    Temat postu:

ja tesz widuje się ze swoim lekarzem co dwa trzy miesiące.
andrzej
PostWysłany: Nie 9:05, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Dzieki za trzymanie kciukow, chyba nie jest zle, CD wzroslo do 354, wiremia niewykrywalna. Moje wizyty poczatkowo byly tez co miesiac, zwazywszy, ze zaczalem swoja przygode z wirusem od miesiecznego pobytu w szpitalu z zapaleniem pluc. Ale dzieki odpowiednio dobranym lekom, udalo sie mnie ustawic w miare dobrze, i jako ze nie mam dodatkowych komplikacji, na moja prosbe zreszta, wizyty ograniczylismy do co 2 miesiecznych. Mam nadzieje, ze tak juz pozostanie, a moze bedzie jeszcze lepiej Smile Pozdro dla wszystkich Smile
Gość
PostWysłany: Pią 7:06, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Andrzej trzymam kciuki. Ja biore leki od miesiąca. W warszawie daja je tylko na miesiąc. Maja lepszą kontrole co dzieje się z zakażonym.
Pozdro Very Happy
andrzej
PostWysłany: Czw 21:48, 19 Kwi 2007    Temat postu:

A ja z kolei polecam Chorzow, sympatyczne pielegniarki, fachowi lekarze, konkretni.... sluchaja co sie do nich mowi, biore leki od 01.06 ub roku, jutro czeka mnie kolejna wizyta ( z kolejnymi wynikami CD4, trzymajcie kciuki zeby bylo ich duuuuuzo), mam nadzieje, ze zabiore leki na kolejne dwa m-ce, i nie bedzie potrzeby dodatkowych badan ani konsultacji.... Nie jest zle, jesli tak mam zyc z "intruzem", to spoko, dam rade Smile Trzymajcie sie wszyscy "brothers in arms" Smile
jerry28
PostWysłany: Wto 23:23, 27 Mar 2007    Temat postu:

witam wszystkich.
jestem tutaj pierwszy raz, bo w sumie niedawno dowiedziałem się o swoim zakażeniu i własnie jestem na etapie jego diagnozowania-czyli w połowie drogi o której właśnie tutaj piszecie-po badaniach-przed wynikiem.
może na wstepie po krótce moja historia-zakaziłem sie we wrześniu, ale wtedy nie wiedziałem, ze objawy które miałem to hiv-dopiero jak zrobiłem badania i lekarz mi objaśnił to wszystko zrozumiałem od kiedy to mam. testy zrobiłem anonimowo na romera w wawrszawie. jak okazało sie, ze sa dodatnie sami wysłali krew na badanie western blot-po tym wyniku zostałem skierowany na leszno. było ciężko sie przełamać, ale dizeki osobom które poznałem po tym wszystkimi przykacielom poszło dosyć sprawnie. ponieważ jak większosć osób pracuję było mi trudno wybrac się do lekarza-jednak kiedyś trzeba było-zerwalem sie troszkę z pracy i w miniony czwartek to w końcu uczyniłem-wziąłem ze sobą wyniki badań skierowanie dokumenty i ubezpieczenie i zarejestrowałem sie. zostałem przyjęty przez miłą lekarke. na poczatek rozmowa wywiad badanie wstępne oględziny itp. zadałem masę pytań które mnie nurtowały-wiec wizyta ta troszkę trwała, ale chciałem dowiedzieć sie u źródła. później lekarka opowiedziała mi jak po kolei wygląda cały etap badania i leczenia-żebym miał całkowitą jasność. wiem że niektórzy lekarze na lesznie kieruja pacjenta lub nie na takie badania wstępne u różnych specjalistów-typu neurolog, psycholog itp-celem ustalenia stanu wyjściowego gdyby następowały jakieś zmiany w organizmie-ja trafiłem na taką właśnie lekarkę-więc nie protestowałem, bo zdaję sobie sprawę, ze moze to być uciażliwe. akurat w przychodni był neurolog wię jego juz zaliczyłem-można to wszystko robić stopniowo prsy kolejnych wizytach w przychodni-nie ma pośpiechu. zostałem też skierowany na prześwietlenie klatki piersiowej. no i pozostały tylko badania krwi-kurcze zawsze sie tego bałem-a pobieraja nie mało-10 prubówek w sumie. ponieważ byłe tam popołudniu dlatego na badania przyszedłem nazajutrz rano bo trzeba być naczczo do niektórych wyników, a wolałem też to załatwić za jednym podejściem. teraz pozostaje czekać około 2 tygodnie na wszystkie wyniki.
a później wielka niewiadoma...
bałem się tam iść jak cholera, ale teraz jak mam już to za sobą to wiem że nie było czego-miła przyjazna atmosfera-pielęgniarki do rany przyłóż-dlatego polecam tą przychodnię. moze warunki trochę prl-owskie, ale da sie przeżyć. jak zawsze wizyty u lekarza nie należały do przyjemnych tak ta była bardzo ok i nawet mnie ubawiała-masa ciekawych i śmiesznych rzeczy mnie tam spotkała. na szczęście też nie byłem tam sam - ze wsparciem przyjaciela-to dużo daje. jeśli macie kogoś takiego to przynajmniej na początek polecam-zawsze raźniej.
sorry, ze tak długo sie rozpisałem, ale moze ktoś kto ma to przed sobą będzie wiedział coś więcej, a jeśli ma jakieś pytania to śmiało-chętnie w miarę możliwości pomogę.
to wszystko w ramach-mój pierwszy raz..
pozdrawiam
jerry28
PostWysłany: Wto 23:22, 27 Mar 2007    Temat postu:

witam
fuckmyhiv
PostWysłany: Nie 17:08, 25 Mar 2007    Temat postu:

A mogę Smile W Łodzi. A czy ja mogę spytać czemu o to pytasz? Smile
rumcajs
PostWysłany: Nie 11:16, 25 Mar 2007    Temat postu:

a w jaim miescie ak bylo, mozez zdradzic?
fuckmyhiv
PostWysłany: Sob 15:49, 24 Mar 2007    Temat postu:

Z moją pierwszą wizytą (nie licząc samego badania wykonywanego dwukrotnie), to w ogóle były szopki. Trzy razy odsyłano mnie do domu, bo akurat nie było lekarza. Pech jakiś, a ja dostawałem szału. Czułem, że cos się święci, ale nikt mi nic nie chciał powiedzieć. Za czwartym razem powiedziałem, że jak mi ktoś w końcu nie powie co jest grane, to po prostu będę tam siedział aż jakiś lekarz łaskawie ze mną porozmawia. Pielęgniarka (zresztą przecudna kobieta) wzięła mnie do gabinetu i spokojnie zdradziła mi wynik testu. Pamietam tylko, że trzymała mnie mocno za rękę przez jakieś pięć minut, zanim nie otrząsnąłem się z pierwszego szoku. Umówiony na konkretny dzień i godzinę spotkałem się po raz pierwszy z lekarzem. To była ważna wizyta, bo uspokoiła mnie na jakiś czas. Potem pierwszy raz u zakaźnika. Koszmar. Byłem jej pacjentem przez dobre dwa lata, a jedyne co robiła, to ciągle mnie straszyła. Zmieniłem więc lekarza i jest okej. Zabawne, bo wprost usłyszałem o swoim zakażeniu 1 grudnia. To był rok 1999. W szpitalu nie byłem, aż do lipca ubiegłego roku. Trafiłem tam na własne życzenie, ale to już zupełnie inna historia...
rumcajs
PostWysłany: Czw 19:16, 22 Mar 2007    Temat postu:

rozmowa z lekarzem (pol godziny), pobranie krwi na cd i wiremie (10 minut), powrot do domu, wynik po kilku dniach, kolejna rozmowa z lekarzem( pol godziny), wyznaczenie nastepnego badania za 3 lub 6 miesiecy (w zaleznosci od wynikow)
Blondas
PostWysłany: Czw 8:39, 22 Mar 2007    Temat postu:

no właśnie rumcajs!
pierwsza wizyta w poradni w poznaniu polega na tym, że przynosisz wynik testu, jeśli był wykonany gdzieś indziej. potem jest kilkuminutowa rozmowa. na koniec pobrali mi jeszcze krew, ale nie po to, by oznaczyć CD4, ani wiremię. mieli na nowo zrobić test przesiewowy. a żeby mi po raz kolejny zrobić westerna i resztę mam się położyć.
może dla wielu nie jest problemem spędzić jedną noc na oddziale, ale dla mnie jest. w każdym razie nie zrobię tego w poznaniu, ale jak widać nie muszę, bo w innych miastach w ogóle nie trzeba się kłaść!

żeby to udowodnić (nie sobie, ale tym, którzy to kiedyś przeczytają) proszę was o opisy swoich pierwszych wizyt. no i napiszcie, czy musieliście się później kłaść. jak długo czeka się na wyniki?
rumcajs
PostWysłany: Śro 20:39, 21 Mar 2007    Temat postu:

pobyt na oddziale zeby oznaczyc cd i wiremie? to jakis absurd, zeby nie powiedziec oszukanstwo

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group